Tynki 2
W ubiegłą sobotę panowie skończyli tynki, wyszło z sufitem w piwnicy, parterem i poddaszem 660m2, w naszej ocenie ( i innych którzy znają się dużo lepiej niż my) praca wykonana bardzo dobrze z poziomicą nie idzie znaleźć górek oraz dolin. Tynkarze poza pozostawieniem po sobie porządku lepszeo niż przed robotą i bardzo dobrego wrażenia pomogli nam przejmując trochę naszych "Władków" i "Zygmuntów" więc mamy teraz lżej, dobra robota zawsze dobrze kosztuje. Zdecydowaliśmy się na firmę sprawdzoną i nie najtańszą gdyż nie bierzemy pod uwagę na nasze tynki kłaść gładzi wiec musiała być żyleta i chyba jest.
Salon: klatka schodowa:
Łazienka na ostro (bez zacierania) pod kafelki:
Pokoje na górze:
Sufit w piwnicy, ściany zostawiłem dla siebie na bliżej nie określoną przyszłość:
Ja natomiast szukając oszczędności przystąpiłem do montażu dawno już zakupionego alarmu, który jak się okazało nie był taki prosty. Po jakiś 20rh (sobota i niedziela) system w końcu przemówił ku mojej uciesze i frustracji sąsiadów, którym całą niedzielę zakłucałem spokój. W każdym razie jakby ktoś wybierał się do nas po suveniry nie polecam :-). Jeżeli ktoś ma centralę versa i chciałby ją sam samontować i zaprogramować nich piszę może pomogę zaoszczędzi troszkę czasu i pieniędy.
Nie spoczywając na laurach jutro wizyta pana od wylewek dla naniesienia poziomów posadzek pod montaż grzejników i rozkładania styropianu. Potem powrót do rurek (podejścia pod grzejniki oraz ogrzewanie podłogowe), mam cichą nadzieję, że pod koniec wakacji będę już pisał o gruntach, farbach i wałkach, ale zobaczymy czas pokaże.