Poddasze 2
W związku ze sprzyjającą pogodą (nie licząc dwóch dni z przymrozkami w nocy) nasza budowa posuwa się systematycznie do przodu, od ostatniego wpisu udało nam się zalać ławę pod taras
(może i niezbyt prosto w związku z brakiem deskowania, ale na taras na pewno wystarczy), oraz wieniec
W wieńcu zatopiliśmy kotwy fi16 do montażu murłaty, aby nie było tak sielsko i wspaniale po wylaniu okazało się że brakuje ok. 1cm gwintu do poprawnego montażu więźby więc z mojej pierwszej od bardzo dawna wolnej soboty nic nie będzie. Jutro narzynka olej i zobaczymy oby nie stawiały za dużego oporu, jest ich tylko 30szt. :(
Po wylaniu wieńca i dniu przerwy na schnięcie na szczytach pojawiły się pierwsze pustaki, które dały również zarys okien.
na stropie panuje jeszcze może mały nieporządek ale w związku z postępem prac wszystko idzie w dobrą stronę
Jutro zapewne dojdźiemy do wysokości nadproży a potem już tylko dach, okna, ocieplenie elektryka, hydraulika, tynki, wylewki, podłogi, kafelki, malowanie i tysiące rzeczy o których na dzień dzisiejszy nie mam pojęcia i będzie można ok. 200 tyś później zamieszkać.