Ocieplenie poddasza
Właśnie skończyłem urlop (najdłuższy od 4 lat, 10 dniowy:)) więc postanowiłem pochwalić się jakie postępy osiągnęliśmy. Na początek ocieplenie, które jak większość rzeczy robiliśmy pierwszy raz, robota nie skomplikowana tylko wełna trochę gryzie proponuje wyposażyć się poza wełną i nożykiem w maskę na twarz i okulary. W pierwszej kolejności nabiliśmy papniaki (dla nie wtajemniczonych małe gwoździe) w odstępach średnio co 20cm.
następnie sznurek, proponuję ten od prasy do słomy, ponieważ 2000mb kosztuje ok. 35zł, sznurek do wełny który niczym się nie różni kosztuje w budowlanym 50zł (1000mb).
gdy już sznurek napięty wełna, proponuję od góry gdyż nie sypie się wtedy na oczy podczas upychania, wyszło mniej więcej tak.:
jeszcze małe dopieszczenie wokół okien i do przyszłej zimy musi wystarczyć. Zdecydowaliśmy się na wełnę grubości 18 cm o współczynniku przenikania ciepła 0,039 W/mK dodatkowo przed regipsem od dołu dołożymy jeszcze 5cm i może pod podłogę na strychu kolejne 5cm ale zobaczymy. Są oczywiście wełny o lepszym współczynniku przenikania ciepła, ale z moich wyliczeń koszty inwestycyjne rosną dużo szybciej niż generuje się zysk z mniejszej ilości opału.